Dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o Mono Kitchen 😉 Restauracja znajduje się przy ulicy Piwnej w Gdańsku, vis a vis Bazyliki Mariackiej.

Mono Kitchen to restauracja, która łączy ze sobą dobrą kuchnię z barwnym wystrojem. Raz na jakiś czas organizowane są np. wernisaże malarskie. Dwa razy w tygodniu możemy zjeść pyszny obiad i posłuchać muzyki na żywo, usłyszymy zarówno lokalnych twórców jak i zagranicznych.
Obsługa w restauracji to sympatyczne, uśmiechnięte osoby. Kelnerzy doskonale wpasowali się w klimat restauracji, mimo profesjonalnego podejścia do gościa, mogliśmy na luzie pożartować z kelnerem. Uwielbiam takie miejsca;-)
Menu bazuje na świeżych składnikach oraz sezonowych warzywach i owocach. Z pierwszej strony menu dowiedziałam się, że wołowina pochodzi z kaszubskich gospodarstw, natomiast łosoś jurajski, pochodzi z certyfikowanej hodowli bez dodatków GMO czy antybiotyków.
Nasze dania były dobre, najsłabszym punktem była deska serów a zdecydowanie mistrzostwem były desery! Smaki deserów były obłędne;-)
Deska serów (42 zł) – Gorgonzola (włoski), Camembert (francuski), Ser Kozi, Mimolette (francuski), Grana Padno (włoski) z dodatkiem orzechów, krakersów, borówki oraz oliwy i miodu Bruschetta (18 zł) – pomidory, czerwona cebula, bazylia, mozzarella i grana padno Gdy myślę Mono Kitchen od razu pojawia mi się przed oczami takie danie;-)
Stek z tuńczyka (74 zł) pyszny pieczony ziemniak w ziołach, warzywa, pół kolby kukurydzy i trzy sosy.
Smaczne i lekkie danie, aczkolwiek o wiele lepsze byłoby bez tego sera. Tagliatelle ze szpinakiem (32 zł) z dodatkiem serka mascarpone, pomidorków, czerwonej cebuli i sera grana padano.
Szarlotka (18 zł) z lodami waniliowymi i bitą śmietaną Suflet czekoladowy (18 zł) z lodami waniliowymi i borówką.
Dawno nie jadłam tak pysznego sufletu 😉
Na uwagę zasługuje ciekawa oferta herbat, lemoniad i drinków z alkoholem i bez niego. Spróbowałyśmy dwie lemoniady, virgin mojito oraz kawę latte. Dawno nie piłam tak smacznych lemoniad a mojito doskonale ugasiło moje pragnienie! 😉
Lemoniady (12 zł)
Malinowo – miętowa – lekko kwaskowata ale pyszna 😉
Arbuzowo – tymiankowa – przepyszna 😉Virgin mojito (16 zł)
Była to moja druga wizyta w restauracji Mono Kitchen, myślę, że jest to warty odwiedzenia punkt kulinarny w Gdańsku. Jednak pamiętam, że za pierwszym razem czułam większe wow po pobycie w tym miejscu:P
Po obiedzie warto przejść się na ul. Długą, nad Motławę czy wejść na wierzę Bazyliki 😉
Już pracuję nad wpisem dotyczącym ulicy Długiej i jej okolic;-)