Razem z Laurą uwielbiamy naleśniki 😉 w postaci na słodko i wytrawnie 😉 Kiedyś jak chodziłam do szkoły do Gdańska to byłam częstym gościem w Manekinie. Restauracja znajduje się koło Uniwersytetu Gdańskiego 😉
Manekin zasłynął ze swoich naleśników. Od mojego ostatniego pobytu minęło sporo czasu więc byłam mile zaskoczona, gdy zauważyłam, że wzbogacili swoje menu o naleśniki konopne, ziemniaczane, czarne, gryczano-lniane czy wieloziarniste.
Manekin to łącznie 12 restauracji zlokalizowanych w 7 miastach w Polsce 😉 Często w restauracjach odbywają się wystawy czy koncerty.
Obsługa ma dużo pracy, mimo to pracownicy są uśmiechnięci i pomocni. Nie można rezerwować stolików, byliśmy w piątek i musieliśmy chwilę poczekać na stolik ale było warto 😉
Naleśniki są mega pyszne 😉 do tego luźny klimat restauracji, w której słychać gwar rozmów bardzo mi odpowiada w tym miejscu 😉
Zdecydowaliśmy się na dwa naleśniki wytrawne i jeden słodki. Swoim naleśnikiem podzieliłam się z Laurą i nawet we dwójkę nie dałyśmy rady zjeść całego. Naleśnik na słodko zjedliśmy w trójkę 😉
Naleśnik konopny z mozzarellą, suszonymi pomidorami, szpinakiem i sosem pomidorowym (17 zł) Naleśnik wytrawny z papryką pieczoną, mozzarellą, dodatkowo wzięłam czerwoną cebulę, sos beszamelowy (19 zł) Naleśnik Ferrero (mascarpone, nutella, orzechy laskowe) sos jogurtowy (17,50 zł)
Polecamy szczególnie jeśli ktoś chce dobrze zjeść, nie wydać przy tym dwustu złoty, a przy tym nie wcisnąć w siebie jakiegoś fast foodu 😉